Białystok na muralach. Co mówią kolorowe ściany?
Białystok zaskakuje! Od kilku lat miasto wyróżnia się na mapie Polski jako jedno z najciekawszych miejsc, w których sztuka uliczna współtworzy miejską tożsamość. Murale, rozsiane w różnych dzielnicach, opowiadają o przeszłości, emocjach i codzienności mieszkańców.
To właśnie one najlepiej oddają tempo i charakter miasta — spokojne, ale z wyraźnym rytmem.
Miasto, które mówi obrazem
W Białymstoku street art nie jest tylko dodatkiem, ale ważną częścią miejskiego pejzażu. Na elewacjach starych kamienic i nowych bloków pojawiają się prace, które łączą wątki ludowe, miejskie historie i współczesną wrażliwość. Jedne zachwycają kolorami, inne są oszczędne w środkach, ale wszystkie odnoszą się w jakiś sposób do esencji miasta.
Najbardziej rozpoznawalnym białostockim dziełem tego typu jest „Dziewczynka z konewką” autorstwa Natalii Rak. Widać ją przy al. Piłsudskiego 11/4 – postać w kolorowej sukience sięga wysoko, by „podlać” prawdziwe drzewo rosnące przed budynkiem. Mural powstał w 2013 roku w ramach akcji „Folk on the Street” i szybko stał się symbolem Białegostoku. Łączy w sobie motywy dzieciństwa, opiekuńczości i życia – tej codziennej, cichej troski o coś, co rośnie tuż obok.
Nieopodal, na ścianie wieżowca przy ul. M. Skłodowskiej-Curie 14, znajduje się mural „Wyślij pocztówkę dla Babci i Dziadka” autorstwa Good Looking Studio z 2019 roku. Przedstawia starszą kobietę w chustce zasłaniającą jedno oko dłonią. Wokół postaci widnieje hasło: „Wyślij pocztówkę dla Babci i Dziadka”. Ten mural powstał jako społeczna inicjatywa — przypomnienie, że relacje międzypokoleniowe są ważne i że prosty gest kontaktu może mieć ogromne znaczenie. W 2023 roku mural został odtworzony po termomodernizacji budynku.
Oba malowidła – „Dziewczynka z konewką” i „Wyślij pocztówkę…” – tworzą wyjątkowy dialog między pokoleniami. Łączy je delikatność, ciepło i autentyczność, tak charakterystyczne dla Białegostoku. W tym mieście sztuka uliczna nie krzyczy – raczej mówi spokojnym, ludzkim tonem. Odwołuje się do bliskości i relacji, które budują prawdziwą wspólnotę.
Spacer z farbą i betonem w tle
Murale rozsiane po Białymstoku wyznaczają naturalny rytm spaceru. Pozwól, by kolejne ściany prowadziły Cię przez miasto. Po drodze trafisz na ciche podwórka, zaułki z ławkami, nowoczesne osiedla i zaskakujące kompozycje kolorów.
To właśnie w takich miejscach widać, jak sztuka wnika w codzienność. Niekiedy to dzieło znanego artysty, a czasem spontaniczna inicjatywa mieszkańców. W każdym przypadku efekt jest ten sam: miasto staje się bliższe, bardziej ludzkie.
Zamiast mapy – ciekawość
Najlepsze odkrycia przydarzają się bez planu. Białostocki street art to gra w odkrywanie, w której każdy zakręt może przynieść coś nowego.
Podczas krótkiego spaceru zobaczysz, jak miasto opowiada swoje historie w rytmie codzienności — nie przez słowa, lecz przez obrazy. I właśnie w tym tkwi siła tej opowieści: w prostocie przekazu, który porusza, zanim zorientujesz się, że oglądasz sztukę.
Tutay – osobisty przewodnik po doświadczeniach
Spacer „Sztuka na ulicach Białegostoku” w aplikacji Tutay prowadzi właśnie przez takie miejsca – te, w których kolor, emocja i codzienność splatają się w jedną opowieść. To nie jest typowa trasa z punktami na mapie. To sposób na doświadczenie miasta, które potrafi mówić obrazem: raz cicho i czule, innym razem z energią i dziecięcą nadzieją. Podczas tego spaceru zobaczysz Białystok taki, jaki jest naprawdę – serdeczny i pełen koloru.
Wystarczy wyruszyć — reszta wydarzy się po drodze.
zdjęcia:
CC BY-SA 4.0
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/60/Murpentra%C4%B5o_en_Bjalistoko.jpg
Radioclare
CC BY-SA 4.0
Rakoon
CC0
